Decyzja o założeniu bloga dojrzewała w mojej głowie bardzo długo. Jednak to chyba dobry krok w samoterapii.
Od 2 lat marzymy o dziecku - na początku nie sądziliśmy, że może dotknąć nas ten problem. Może za barzdo chcieliśmy, albo jeszcze nie czas... jednak od prawie roku leczymy się i mamy cały czas nadzieję, że w końcu ujrzymy dwie kreski i będziemy mogli się cieszyć upragnionym dzidziusiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz